Kobietą jestem i z tym mi do twarzy
Kobieta współczesna.... Czy ktoś wie jak sobie z nią poradzić? Ha ha ha!
Współczesna... Tak jakby z prehistoryczną było łatwiej... I do tego ci mężczyźni... Ostrzegam- ja facetem nigdy nie byłam, ale ja już wiem jak Wy nas sobie wyobrażacie. Najpierw klasyfikacja gatunku. Tak więc drogie panie nastawcie sie na to, że każda z nas zalicza się do któregoś z następujących rodzajów. A są to:
kobieta wamp
szlachetny anioł
słodka idiotka
intelektualistka
kobieta-bluszcz
kura domowa
baba- herod
cicha niedostępna - wbrew pozorom opozycyjna do cichej wody, która to tez jest jednym z rodzajów kobiety bogini i... ta która łączy w sobie wszystkie powyższe. No więc panowie...mając tak ogromny wybór przydałoby się, ażebyście wykazali sie większymi umiejętnościami, które pozwoliłyby na wywołanie pozytywnego wrażenie. Przykro i, ale sam fakt bycia mężczyzna już nie wystarczy. ja rozumiem, że w średniowieczu wystarczyło podejść do "jejcudowności" królewny ,zabrzęczeć zbroją i cmoknąć bladą rączkę mówiąc przy tym coś w rodzaju: "Ty sobie najsłodsza ślicznej swej główki tym nie zaprzątaj". Ale tak się składa, że owa "główka" urosła na przestrzeni wieków do roli głowy i wyrobiła w sobie zdolność do myślenia. Przestała ta baba wisieć wreszcie na chłopie i sobą się zajęła. Posiadła umiejętność zdobywania pożywienia, pływania, rozmawiania przez telefon i trzymania młotka. My - kobiety współczesne umiemy nawet nabyć bilety tramwajowe, nie wspominając już o samodzielnym prowadzeniu samochodu... Zaspokoić też umiemy się same...
Mimo wszystko stale musimy udowadniać, że i my wiemy w którą stronę wkręcić śrubę i jak działają przerzutki w nowym rowerze.
Nawet Jezus stale powtarzał,że jest synem bożym, ale o bozi to już nie wspomniał.
Ale niech nie będzie feministycznie! Kobietą od zawsze byłam i jestem do tej pory. Wolę mężczyzno, żebyś Ty uszczelniał kran w łazience i przepuszczał mnie w drzwiach. Ja w zamian nie będę udawać,że "te wyzwolone" to wcale nie płaczą.
Cóż tu ukrywać. Jesteście nam potrzebni, lecz to my mamy tę niepalną broń. Od dziejów biblijnych tak sie dzieje. To przecież Ewa skusiła owocem Adama. A swoja droga ciekawe jakiej płci był wąż?
Dodaj komentarz